Niektórzy psychologowie już nazywają depresję chorobą trzeciego tysiąclecia, inni są mniej pesymistyczni pod tym względem. Ale ci, którzy choć trochę znają statystyki na ten temat, muszą przyznać: coraz więcej osób cierpi z powodu samotności. Wydaje się, że obecnie istnieją wszelkie środki komunikacji z przyjaciółmi, krewnymi, a nawet całkowicie obcymi interesującymi osobowościami z dowolnego zakątka ogromnej planety. W czym zatem jest problem? Dlaczego w XXI wieku czujemy się bardziej niż kiedykolwiek odłączeni od społeczeństwa, nieszczęśliwi i samotni? A jeśli nikt cię nie potrzebuje?
Treść artykułu
- Iluzja lub rzeczywistość?
- Co robić?
Iluzja lub rzeczywistość?
Tołstoj zauważył również, że wszystkie szczęśliwe rodziny są takie same. To stwierdzenie można zrozumieć w szerszym znaczeniu. Czy kiedykolwiek widziałeś ludzi zadowolonych z życia? Jeśli je sobie przypomnisz, prawdopodobnie zauważysz, że są one również do siebie subtelnie podobne. Po pierwsze, nie narzekają na negatywne warunki, okoliczności, a właściwie na nic. Po drugie, tacy ludzie są w stanie docenić to, co mają. I często wygląda nawet dziwnie. Ktoś inny ma więcej pieniędzy, użyteczne połączenia, ładniejszy dom, bardziej prestiżową pracę i więcej, a „szczęśliwy” nadal sprawia wrażenie bardziej zrelaksowanego i zamożnego. Po trzecie, i to jest najważniejsze: ludzie, którzy są zadowoleni ze swojego życia, zawsze czują się częścią czegoś większego: rodzin, w których kochają i czekają, kolektywu pracy, w którym cenią, społeczeństw, w których wszystko nie jest takie złe itp. To tak, jakby nie znali poczucia samotności i bezużyteczności.
Nie zdarza się, że człowiek jest zawsze szczęśliwy we wszystkim. Każdy wynik wymaga nakładu wysiłku, czasu, uwagi, co jest szczególnie ważne, jeśli chodzi o relacje między ludźmi. Osoby, które są samotne i czują, że nikt z reguły nie potrzebuje, tracą z oczu ten szczególny drobiazg. Obwiniają wszystkich wokół siebie za to, że ich nie lubią, nie rozumieją, nie doceniają, nie zwracają na nie uwagi itp. Jednocześnie zapominają zadać sobie pytanie: w jaki sposób sam pomogłem innym?
Patrząc z boku na „szczęśliwych” wydaje się, że są zadowoleni z dobrych relacji i poczucia potrzeby innych. Ale wszystko jest trochę inne. Ci, którzy tak myślą, dla wygody zmieniają związek przyczynowy. W rzeczywistości człowiek stara się tworzyć harmonijne relacje z innymi, więc osoby wokół niego są do niego przyciągane. Czujesz różnicę? Oczywiście łatwiej jest zdecydować, że zła skała jest winna twojej samotności, a nie własnej niechęci do znalezienia wspólnego języka. Ale w tym przypadku całkowicie pozbawiasz się możliwości zmiany.
ReklamaWchodząc do świata swoich bolesnych przeżyć, depresji, analizy i samokopania, osoba koncentruje się na nich i koncentruje na nich, dobrowolnie zrywa więzi z innymi, a zatem czuje się bezużyteczna dla nikogo. Proces ten odbywa się dobrowolnie, jest wewnętrzny. Ale zaletą jest to, że możesz również odmówić życia w złudzeniu niższości, samotności.
do treści ↑Co robić?
Bardzo często osoba zaczyna dystansować się od innych, gdy coś jest dla niego złe, myśląc, że wszystko załatwi i wróci do normalnego rytmu. Jednak rozwiązywanie problemów może zająć dużo czasu, a chęć komunikacji może całkowicie zniknąć w tym okresie. Ponadto krewni, przyjaciele, znajomi już przyzwyczajają się do faktu, że albo jesteś całkowicie nieobecny w ich życiu, albo jesteś obecny formalnie.
Jeśli masz obecnie trudności, porzuć uwodzicielski i samolubny pomysł rozwiązania wszystkiego samemu, minimalizując komunikację z bliskimi. Jeśli zakochasz się w tej przynęcie, stopniowo zwróć uwagę drogich ludzi, ponieważ już nauczyli się budować swoje plany i do pewnego stopnia żyć bez ciebie. Ponadto mogą mieć urazy z powodu twojego oderwania się. Nie zapominaj, że nie tylko ten, który się zdystansował, ale także osoba, która została porzucona z nieznanych mu przyczyn, czuje się samotna i niepotrzebna.
Często ludzie stawiają znak równości między pojęciami „niezbędny” i „użyteczny”. Dlatego samotne osoby, zdając sobie sprawę ze swoich błędów w komunikacji, zaczynają zachowywać się nadpobudliwie: starają się pomagać wszystkim, uczestniczą wszędzie, niezależnie od tego, czy są o to pytani. Takie próby udowodnienia swojej wartości straszą innych.
Nawiązywanie kontaktów jest trudnym zadaniem, często nawet dłuższym i pracochłonnym niż rozwiązywanie jakichkolwiek problemów. Ale w tym przypadku wynik zawsze zwraca się stukrotnie. Pamiętaj tylko, jak dobrze się bawiłeś, na przykład z przyjacielem. Zacznij ponownie konsultować się i dzielić wiadomościami, organizować wspólne wycieczki na wsi, zakupy, w kawiarni - gdziekolwiek jesteś. Najważniejsze jest to, że twoje działania nie stają się grzmotem na niebiesko dla przyjaciela lub dziewczyny, nie są uciążliwe i nachalne.
Wracając do przestrzeni życiowej innych ludzi, znów poczujesz się potrzebny i pożądany. Jest to nie tylko przyjemne, ale także daje siłę do rozwiązywania wszelkich problemów. Ludzie mówią, że osoba bez rodziny jest jak drzewo bez korzeni. Być może możesz zrozumieć przez rodzinę cały bliski krąg komunikacji. Oczywiście, dzięki pragnieniu i zapałowi, każdy może odnieść sukces. Jednak samotni ludzie w każdym razie pozostają zdruzgotani psychicznie; nie mają nawet nikogo, z kim mogliby się dzielić swoimi radościami i zwycięstwami. Więc dobrze się zastanów, zanim odmówisz kochania ludzi ze względu na pracę i osiągnięcia. W przeciwnym razie ryzykujesz poczucie bezużyteczności ze wszystkimi dostępnymi świadczeniami społecznymi.
Klasyk miał rację: dla wielu szczęście jest nudne. W końcu sprawia, że ludzie są równie lekcy, trochę beztroscy i wspierają pozytywne nastawienie, a więc irytujące przygnębienie. Kłopoty, odwiązanie, samotność i rozumowanie o własnej bezużyteczności można rozkoszować się w nieskończoność i każdego dnia w nowy sposób. Czy to jest tego warte?
Co jeśli nikt cię nie potrzebuje? Po pierwsze, zauważ, że ten warunek jest niczym innym jak dobrowolnym wyborem. Zaraz potem możesz zacząć wydostawać się z tak starannie zbudowanej skorupy. Teraz wydaje się, że przywrócenie relacji jest trudne, a nawet niemożliwe. Niech nawet nie pamiętasz, co emocjonalnie zjednoczyło cię z przyjaciółmi i rodziną. Najważniejsze jest codzienne podejmowanie małych kroków w celu przywrócenia relacji. Pamiętaj tylko: bliscy z pewnością cię kochają, cenią i czekają, a cała reszta - wyobrażenia przygnębionego umysłu i wynik koncentracji na negatywnych. Więc nie zmuszaj swojej rodziny do czekania jeszcze dłużej!